Witam,
ten wpis będzie bardzo krótki, aczkolwiek wartościowe.
Postanowiłem napisać kilka słów dotyczących odpięcia akumulatora - z roku na rok narasta coraz więcej mitów z tym związanych - większość to jakieś bzdury, które sprowadzają się do tego, że z prostą czynnością ładowania lub wymiany akumulatora musielibyśmy jechać do mechanika.
Wypisałem sobie kilka popularnych pytań, które można spotkać w Internecie:
1. Jak odpinamy akumulator? Którą klemę odkręcamy jako pierwszą?
Zawsze zdejmujemy jako pierwszą klemę ujemną czyli minus (-) to uchroni nas przed zrobieniem
zwarcia, gdyby plus dotkną masy auta. Podpinamy w odwrotnej kolejności czyli zaczynamy od plusa.
2. O czym warto pamiętać odłączając akumulator.
Kluczyki mamy wyciągnięte z auta, wszystkie odbiorniki są wyłączone.
Jeśli mamy radio na kod warto wiedzieć gdzie mamy do niego hasło.
3. Dlaczego najpierw odłączamy minus?
W przypadku odkręcania w pierwszej kolejności bieguna dodatniego, łatwo sobie wyobrazić sytułację w której przez przypadek dotykamy kluczem masy - to powoduje w najlepszym przypadku iskrzenie w najgorszym wybuch akumulatora
4. Czy odłączając akumulator nie uszkodzę immobilizera?
Nie ma takiej możliwość - jeśli się to robi prawidłowo (wyjęte kluczyki, zdejmujemy (-)). Immobilizer może się uszkodzić jeśli napięcie na akumulatorze spada bardzo nisko lub nasz akumulator ma zwarcie.
5. Czy po wymianie akumulatora trzeba coś adaptować?
Do zrobienia są oczywiście szyby (jeśli są impulsowe) oraz do ustawienie jest radio, zegar z datą.
W nowszych lub bardziej zaawansowanych technicznie modelach (np. BMW E60) wymianę akumulatora trzeba zgłosić autu przez podłączenie komputera diagnostycznego w innym wypadku komputer sterujący akumulatorem może go przeładować lub nie doładowywać co w dłuższej perspektywie grozi jego szybkim zniszczeniem.
Pozdrawia i zachęcam do czytania pozostałych artykułów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz