Witam,
jestem zwolennikiem zakupu aut używanych , a z racji tego że zajmuje się zawodowo obsługą samochodów flotowych często spotykam się z opinią, że jedynym słusznym wyborem jest zakup nowego auta i częsta (max 3 lata) wymiana floty.
Wymienię poniżej kilka opinii z którymi często spotykam się, przy wyborze auto używane/nowe? Czytając ten wpis pisząc auto używane mam na myśli takie mające 3-5 lat i max 200 - 250 tys km, porównuje je z autem identycznie skonfigurowanym ale nowym
1. Serwis auta używanego jest bardzo drogi. Auto często muszą trafiać na serwis, rośnie ryzyko poważnych awarii, co chwila coś się psuje.
Jak jest na prawdę?
Serwis eksploatacyjny w nieautoryzowanych stacjach jest minimum o połowę tańszy.
Stawki roboczogodzin, części na każdej wizycie można sporo zaoszczędzić. W przypadku poważnych awarii, oszczędności z serwisu poza ASO to często tysiące złotych - zamiast
kupować np nowy sterownik silnika możemy wybrać używany i zapłacić 1/5 nowego.
Ktoś napiszę, że przecież mamy gwarancję - tak ale obowiązuje często tylko dwa lata.
Inna kwestia gdzie szybciej dostaniesz sterownik silnika do swojego auta w ASO na zamówienie
czy na Allegro? Z mojego doświadczenia części które są wyceniane w ASO często na tysiące złotych, trafiają do mnie na drugi dzień po zamówieniu używki na Allegro.
Jesli już piszę o awariach to zwrócić trzeba uwagę co było jej przyczyną - jeśli nie była to wada produkcyjna (zdarzają się bardzo rzadko w autach używanych) to pewnie zawinił użytkownik auta. Turbosprężarki, wtryskiwacze, czy sprzęgła nie padają z dnia na dziań czy po przebiegu 150 tys km - to nie jest normatywne zużycie.
Zamykając ten temat serwis aut używanych jest porównywalny pod względem kosztów do serwisu auta nowego. Nie ogranicza nas gwarancja jej zalecenia ( drogie cześć, serwis w ASO do którego często nam nie jest po drodze i o którym nie mamy najlepszej opinii), sami wybieramy warsztat w naszym pobliżu któremu zlecimy obsługę naszego auta, mamy dowolności w zakupie cześć oraz ustalaniu interwałów i ich zakresów.
2. Kupując nowe auto robię koszty dla mojej firmy, tym samym odliczam sobie podatek VAT
oraz obniżam kwotę podatku dochodowego.
Jak jest na prawdę?
Nie jestem doradcą podatkowym, ale jeśli ktoś używa takiego argumentu za zakupem nowego auta,
to jego wiedza dotycząca optymalizacji podatków jest naprawdę niewielka i sugerowałbym inwestycję w tym temacie.
Nie będę się tutaj za bardzo rozpisywał natomiast istnieje masę sposobów legalnych i tych mniej które w przypadku aut używanych dają ogromne mozliwości do robienia kosztów w firmie.
1. Prowadząc spółkę możesz wynająć prywatny samochód na zasadach rynkowych.
W praktyce na kilkuletniego Opla Insignię spółka co miesiąc na Twoje konto będzie przelewała np 2000 złotych od których zapłacisz poniżej 10% podatków - szczegóły u doradców;)
2. Kilometrówka - ustawodawca pozwala ustalić jej wysokość max w kwocie 0,83 zł/km.
Jest to kwota która nie zmieniła się od 2007 roku, a mimo to pozwala na spokojną eksploatację
auta i pokrycie wszystkich kosztów z tym związanych. Są przedsiębiorcy, którzy faktycznie robią
tak dużą ilość kilometrów, że wynajem długoterminowy auta byłby dla nich tańszym rozwiązaniem,
ale najwidoczniej szukają kosztów;)
3. Amortyzacja auta używanego to obecnie 2,5 roku czyli o polowe krócej niż auta nowego gdzie ten okres to 5 lat.
4. Podatek VAT od zakupionego auta można odliczyć w całości lub połowie w zależności od tego jak wykorzystujemy auto w naszej firmie.
Ciekawostka polega na tym, że kupując auto używane bez VAT (np od Jana Kowalskiego) nie odliczamy tego podatku co nie jest równoznaczne z tym że za auto zapłaciliśmy więcej (z moich obserwacji wynika, że auta z pełną FV to najczęściej opcje sporo droższe dla osoby nie mogącej odliczyć pełnej stawki). Standardowo sprzedając takie auto powinniśmy naliczyć podatek VAT (dlaczego? - odp żyjemy w PL? tak jakby ktoś potrafił odp na pytanie po co jest 2% PCC;), natomiast występując z zapytaniem na piśmie do US możemy zostać zwolnienie z takiego obowiązku.
Musicie mi uwierzyć na słowo lub poprosić o mały audyt który wykonam w waszej firmie;),
ale możliwość na zrobienie kosztów szczególnie w przypadku aut używanych w firmie jest ogromna ilość.
3. Kupując nowe auto wezmę je w leasing 103 % i na finansowaniu zaoszczędzę masę kasy
w porównaniu z zakupem używanego.
To prawda leasing na auta używane (czyli takie które maja minimum 6 miesięcy) jest droższy, ale te różnice mogą zamknąć się w kilku procentach co przy utracie wartości nowych samochodów na poziomie 50% po 3 latach jest czynnikiem pomijalnym.Wybierając leasing właściciel auta musi wystawić FV23%, a tak jak pisałem wyżej niekoniecznie zawsze ten VAT jest dla nas obojętny (tutaj trzeba analizować konkretny przypadek - zapraszam do audytu;), innym rozwiązaniem jest kredyt który pozwala nam na sfinansowanie zakupu auta z pominięciem FV23% - dla maruderów którzy zaraz zaczną pisac w komentarzach, że kredyt wypada blado w porównaniu z leasingiem (mniejsze koszty itd) zapraszam do zapoznania się z tym materiałem:
Szkolenie - Sposób na koszty - (kredyt czy leasing?)
4. Decydując się na zakup używanego auta ryzykują awarią która sprawi, że np nie dojadę
na ważne spotkanie podczas którego miałem szanse na duży kontrakt.
Możemy nie dojechać na ważne spotkanie autem które wczoraj odebraliśmy od dealera, ponieważ:
- po drodze na autostradzie był wypadek i staliśmy w korku 3 h
- rozłożyło nas biegunka
- mieliśmy kolizję lub ktoś z naszych bliskich
- zatrzymała nas Policja i zabrała Prawo Jazdy (przekroczenie prędkości)
- zaspaliśmy
- zapomnieliśmy dok na prezentację u klienta
itd.
Jesli porównamy ile dni w roku pracuje nasz pracownik, a ile dni w roku służbowe auto (które często jest wykorzystywane za widzą lub nie pracodawcy do wyjazdów prywatnych) to okaże się, że naszym prawdziwym problemem są pracownicy którzy nie potrafią się zorganizować i duzo mniej
dyspozycji niż służbowe auto, nawet takie używane.
Wymieniłem 4 najczęściej przywoływane argumentów za zakupem nowego auta.
Nie będę nikogo na siłę przekonywał do zakupu auta używanego, natomiast twierdzenie, że
świadomie wybieram nowe, ponieważ dzięki temu zyskuje jakieś korzyści lub większy komfort
jest nieprawdziwe w konfrontacji z rzeczywistością.
Pozdrawiam,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz