Czasy samochodów z silnikami, które potrafiły przejechać kilkaset tysięcy kilometrów bez remontu silnika już dawno minęły i już nie wrócą. Dlatego warto wiedzieć, które jednostki napędowe mają wysoką trwałość, a które wymagają dużych wydatków po stosunkowo niewielkim przebiegu.Zacznijmy od tego, dlaczego współczesne silniki maja taką niską trwałość?
Postęp w motoryzacji który dokonał się na przestrzeni ostatnich 25 lat sprawił że silniki są dużo bardziej wysilone np. 1.9 bez turbiny (SDI) rozwija 68 km a jego najmocniejszy wariant z pompowtryskiwaczami i turbo z zmienna geometrią osiąga 160 km (więcej info. o 1.9 TDI). Nie tylko moc zwiększyła, ale również moment obrotowy odpowiedzialny za przyspieszenia, dodatkowo poprawiła się ekonomika, silniki zaczęły mniej palić są bardzie ekologiczne. Te wszystkie korzyści zostały uzyskane z wprowadzenia wielu skomplikowanych i drogich rozwiązań, które z czasem zaczynają zawodzić.
Najczęściej zawodzi osprzęt silnik, który niestety jest drogi, są to m.in: turbosprężarka 800 - 1600 zł, koło dwumasowe oraz sprzęgło 1500 - 2000 zł, wtryskiwacze 400 - 1600 zł, filtr DPF 1000 - 2500 zł. Najgorsze jest jednak to, że niektóre nowoczesne silniki mają wady fabryczne np. 1.4 TSI problem z rozrządem już po kilkudziesięciu tysiącach km (wymiana 2000 - 3000 zł, awaria 3000 - 8000 zł z wymianą silnika), których nie da się wyeliminować. Producenci do tego stopnia dopracowali swoje technologie, że są wstanie obliczyć z dużą dokładnością co kiedy się zużyje, jeśli będzie prawidłowo eksploatowane. Oczywiście poważne awarie najczęściej następują po okresie gwarancji.
W skrócie czytając raport Tygodnika MOTOR dochodzimy do wniosku, że trwałość silnika nie jest uzależniona od producenta auta. Motory montowane w dużych autach mają zawsze obliczoną większa wytrzymałość niż małe silniki w miejskich samochodach. Oprócz awaryjności danej jednostki napędowej trzeba wziąć również pod uwagę koszty jej eksploatacji (wymiana napędu rozrządu, oleju, spalanie).
Żywotność silników VW:
Benzyna
Audi A6 2.8 450 tys. km
Skoda Octavia 1.6 8V 350 tys. km
VW Golf 1.4 TSI 125 km 250 tys. km
VW Golf 1.4 TSI 140 - 170 km 200 tys. km
DIESEL
Audi A6 2.5 TDI 5-cyl. 700 tys. km
Skoda Octavia 1.9 TDI 90 km 500 tys. km
Audi A6 2.5 TDI V6 163/179 km 450 tys. km
VW Passat 2.0 TDI 450 tys. km
VW Polo 1.4 TDI 350 tys. km
Podane wartości są oczywiście orientacyjne i pokazują jedynie pewien trend. Po przekroczeniu wymienionych przebiegów trzeba liczyć się z możliwością poważnej awarii wymagającej wymiany silnika lub jego kapitalnego remontu.
Należy zauważyć, że bardzo duży wpływ na stan silnika ma sposób jego eksploatacji. Należy unikać jazdy na krótkich dystansach, kiedy silnik nie jest dogrzany (artykuł na ten temat), nie gasić od razu auta po forsownej jeździe. Wraz z coraz większym przebiegiem warto skrócić okres wymiany oleju i filtrów, tankować dobre paliwo. Trwałość silnika obniży również instalacja LPG oraz ciągła jazda w mieście.
Podsumowując warto kupić auto z niskim przebiegiem, ponieważ pozwala to zaoszczędzić sporo pieniędzy w serwisie. Przed zakupem auta należny odwiedzić serwis w celu potwierdzenia przebiegu lub udać się na przegląd. Trzeba wiedzieć, że auta sprowadzane z zagranicy pokonują większe dystanse niż te w Polsce i w rezultacie mają wyższe średnie przebiegi. Jest to wada, ale z drugiej strony są z reguły lepiej serwisowane i pokonują ten dystans po znacznie lepszych drogach ( nie ma również problemu niedogrzania silnika).
Polecane linki:
Czy przejmować się przebiegiem? Ile przejedzie silnik? - artykuł MOTOR
Wytrzymałość TDI.
Sprawdzanie VIN VW
Sprawdzanie przebiegu auta z Belgi, Holandii, Dani oraz Szwecji - strony internetowe.
Jak szybko nagrzewa się silnik w aucie? Ile trwa nagrzanie płynu chłodniczego, oleju w czasie jazdy?
silnik 2.0 tdi 450 tys chyba śnisz
OdpowiedzUsuń2.5 TDI najmniej zawodny - kompletne bzdury, to najbardziej awaryjny i najdrozszy w utrzymaniu silnik od vag. kazdy kto cokolwiek sie interesuje vagiem ci to powie
OdpowiedzUsuń2.5 tdi z Transportera, montowany również w starych Volvo to jednostka mega trwała przerzedzając minimum 500 tys. km.
OdpowiedzUsuńProblem 2.5 TDI to wycierające się wałki, zużywająca się pompa, problem z sterownikiem - te elementy można naprawić bez generalnego remontu silnika i dalej się cieszyć jego niezłą dynamiką. Warto wiedzieć że egzemplarze po 2004 roku miały wyeliminowane wszystkie usterki i egzemplarze z tymi motorami raczej bardzo szybko się sprzedają.
2.0 TDI - podobny temat co 2.5 TDI V6, pierwsze silniki miały spore problemy z jakością, do wymiany szły głowice i turbiny, ewentualnie motory zacierały się z powodu braku ciśnienia oleju. Natomiast sam układ korbowo-tłokowy jest wykonany starannie i po przebiegu 200 tys. nie nosi wielkich śladów zużycia.
Prosiłbym o zwrócenie uwagę, że przebiegu podane w tym wpisie zakładają w większości wymianę silnika ewentualnie jego generalny remont (wymiana tłoków, regeneracja głowicy).
każdy gada złe rzeczy na silnik 2.0 tdi, jak kupujecie od handlarzy silniki z przebiegami 400 tys. a patrzycie na licznik jest 150 tys, potem piszecie że się psują. Aż tego słuchać nie mogę. Ludzie czas otworzyć oczy ! auto 10 letnie musi mieć 300 tys lub 400 tys. w niemczech auta jeżdżą dużo. Nie ma miernika 15 tys km rocznie. Tam jak ktoś tyle robi nie myśli nawet o dieslu. każdy diesel w niemczech jeździ ponad 25 tys rocznie. Więc może warto kupić auto z przebiegiem 400 tys i go wyremontować? A nie słuchać handlarzy którzy auta kupują od turasów i kręcą je?
OdpowiedzUsuń